poniedziałek, 13 sierpnia 2007

Pobierowo 2007

Nie jestem w stanie opisać tego co tam się działo. Myślałem długo co by tu skrobnąć, ale naprawdę nie da się. Nic nie jest w stanie odzwierciedlić tego jaka tam była faza, jaki brecht i jak bardzo daliśmy sobie w japę. A UMIEMY!!! I lubimy :) Wiem, że już też nie możecie się doczekać Pobierowa 2008. A teraz swoisty rarytas tego wypadu - video z Miśpongiem, który bezapelacyjnie był jak zawsze najlepszym Zabrańcem. Piona Pany!!! Razem nie zginiemy.


http://www.furk.net/w_avi.avi.html

2 komentarze:

Unknown pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Pan B. pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.